Co mogę napisać o sesji? Odbyła się w jednym z bardziej popularnych obecnie łódzkich klubów – Bedroom. Wnętrze klubu w klimacie orientalnym daje mnóstwo możliwości dla każdego fotografa. Ja z uwagi jednak na bardzo ograniczony czas zdjęciowy, będę musiał jeszcze wrócić w to miejsce i wykorzystać potencjał drzemiący w tym lokalu. Sesja była krótka i nie było czasu na przemyślenia, które przyszły dopiero później – a praca bez dokładnego planu działania nie jest łatwa.
Najciekawszym doświadczeniem z tej sesji pozostaje dla mnie praca łącząca światło błyskowe i zastane (zdjęcie 1,2). Zastane to w tym przypadku ciekawe, bardzo różnorodne, kolorowe, ostre światło z wszelkiego rodzaju reflektorów i generatorów zamontowanych w klubie. Każdy zresztą wie jakie oświetlenie panuje w takich miejscach. Takie złożone światło jest jednak niewystarczające do oświetlenia modelki – milion różnych kolorów, ostre przypadkowe cienie wyglądają bardzo źle (co widać na jednym ze zdjęć). Rozwiązałem ten problem bardzo słabym błyskiem (Spark 200) z zamontowanym beauty dishem + grid. Błysk był na tyle słaby i kierunkowy, że nie „psuł” mi kolorowego zastanego i pozwolił ustawić aparat tak, aby to światło chwytał.
No właśnie ustawienia aparatu. Czas około 1/30s (co pozwoliło jeszcze na fotografowanie z ręki), f/3.5, ISO 640 – 800.
Pozostałe zdjęcia, które widać były również doświetlane beauty dishem. Tutaj czas był już krótszy a ISO mniejsze.
Jak wspomniałem na początku Bedroom, kryje w sobie jeszcze mnóstwo plenerów i inspiracji. Dlatego z pewnością jeszcze tam wrócimy
Klimatycznie
Wiem, że to pewnie ograniczenie sprzętowe, ale wydaje mi się, że momentami trochę ostrości brakuje. Czy ja już pytałem jaką masz puszkę?
Te były robione Canonen 550D, przy takich czasach i robieniu „z ręki” ciężko o idealną ostrość, aczkolwiek nie widzę tu jakiegoś dużego jej braku. Pomijam oczywiście klasę samego szkła.
Super ten klub! I zdjecia tez fajowe. Chyba sie tez tam musze wybrac kiedys. Robimy cos?
Powiedz tylko kiedy!
Tramadol Without Prescriptions