Zdjęcia były częścią większej sesji, którą robiliśmy w ostatnich dniach stycznia. Cały dzień zdjęć, wiele stylizacji i setki zdjęć w szybkim tempie. Tutaj wielkie uznanie dla zespołu stylizacyjno-wizażowego, modelki Luizy Hryniewicz i Patryka Młodzikowskiego, zdolnego fotografa, który przyjechał mi asystować aż z Krakowa.
[box type=”shadow”]
[/box]
Przedstawiane dziś zdjęcia wykonane były w łazience (około 3x3m) z błyszczącymi kaflami na ścianie. Jak trudno zrobić zdjęcia z błyskiem, kiedy tło odbija światło, pewnie wszyscy wiecie. Do tego chcieliśmy, uzyskać efekt pary co jeszcze mocniej skomplikowało sytuację.
Zacznę od pary, czyli prostej wytwornicy dymu którą pożyczyłem od znajomego. Wykorzystywałem ten gadżet juz kilkakrotnie i z mojego doświadczenia wynika, że dym najlepiej doświetlać lampą ustawioną frontalnie do obiektywu. Tutaj modelka miała się opierać o ścianę, więc nie mogliśmy nic schować za jej plecami. Lampę DM2 na niskim statywie ustawiliśmy więc po lewej stronie, ze snootem wycelowanym w stronę aparatu. Skupione światło dało efekt, który mnie osobiście bardzo kojarzy się z takim „łaźniowym” klimatem.
Światłem głównym był Pilot New 800 z wspomnianym beauty dish’em 70cm i gridem. O samej lampie piszę dalej, bo warto kilka słów o niej powiedzieć. Podstawowym problemem było znalezienie takiego miejsca, aby dish oświetlał modelkę jednoczenie nie odbijając się bardzo w kafelkach. Tutaj metody nie ma … chociaż jest jedna – prób i błędów. Tą właśnie zastosowaliśmy.
Samo pstrykanie też przysporzyło trochę problemów. Jako, że dym szybko wypełniał łazienkę, cykl pracy wyglądał tak: puszczenie dymu -> 5 zdjęć -> kilka minut czekania i machania blendą. Finalnie jednak wyszło to nieźle i nie trzeba było domalowywać pary w Photoshopie.
[box type=”shadow”]Na koniec, sprzętowo i subiektywnie o Pilot New 800. Co moim zdaniem przemawia za nią najbardziej – korzystna zależność ceny i jakości. Nie jest to najtańsza lampa, ale poza bajerami jak wyświetlacz LCD ma wiele cech droższych lamp z tak zwanej „wyższej półki”. Solidna, metalowa obudowa, osłona na palnik , bardzo pewny system montażu, precyzyjne sterowanie parametrami i przede wszystkim porządna elektronika, co przekłada sie na powtarzalność błysku, czas ładowania itp. No i bardzo ważne sterowanie mocą do 1/64. Wady? Jest dość duża i ciężka, ale dobrze wyważona. Dzięki temu nie ma problemów przy współpracy z ciężkimi modyfikatorami. Polecam.[/box]
Od paru dni czytam informacje zawarte na Twojej stronie. Bardzo dobre i pomocne. Zdjęcia bardzo dobre. Cieszę się , że znalazłem Twoją stronę
Pozdrawiam
Krzysiek
Bardzo fajnie efekty sesji, mimo małych wymiarów łazienki, wyszło bardzo przestrzennie. Jestem ciekawy jak kafle wyglądają w rzeczywistości, na zdjęciach są dosyć matowe i wydaje się że nie było żadnych problemów z refleksami Pozdrawiam
Dziękuję,
Przemku, jutro wyślę Ci mailem jakieś foto z inaczej ustawionym dishem i bez obróbki … uwierz, że odbijały
Pozdrawiam.
Patryk to i ja poproszę surówkę tak z ciekawości…
Mi ez indulat, urak? :-)Még nem végeztem ezzel.A válaszok a folytatásokban lesznek.EgyelÅ‘re csak annyit:1. A többség egyetértése nem szükségszerűen egyenlÅ‘ az igazsággal2. Egy tucatnyi nótórius megmondó nem a többség.3. Van halovány esélye annak, hogy a többszörösen összetett mondatot a bölcsész végzettségű megérti, fölfogja, és nem veszi hibának…4. Én is blogolok. Van aki meg blogokba Ãr megjegyzéseket (vö. a mocsár feneke).
Poszło ;]
świetne, niesamowity efekt!!!
Ała.. Patryk, daj spokój bo takim sposobem nigdy Cię nie dogonię nawet w połowie
ale fajnie bo jest jakaś nowość, trzeba teraz podziać z dymem. Dzięki za wrzuty, naprawdę razem z opisem dają do myślenia. Hej
Hmm, a czy dish + lampa reporterska ma sens?
Studyjne przez swoją konstrukcję żarnika są lepsze, ale takowych nie posiadam i raczej wątpie w to, bym kupił. Dla mnie liczy się mobilność, czyli małe błyskotki i parasolki + statywy, max 3. A to wszystko spakowane w plecak i jazda na rowerze 😉
Myślę, że jak najbardziej ma sens. Osobiście widziałem dishe do lamp reporterskich tylko około 17cm (choć pewnie są inne), więc ja pewnie użyłbym jakieś octy reporterskiej takiej jak używałem tutaj. Pozdrawiam.
No właśnie, 17 cm to chyba raczej za mało, do oświetlenia postaci od głowy, do choćby pasa.
Ale jeden plus – małe, co dla mnie ma szczególne znaczenie.
Pytanie, czy warto…
Ja bym 17cm disha nie kupił mówiąc szczerze. Wybrałbym jednak coś w stylu tej Aurory co podlinkowałem wyżej.
Patryk, z góry dzięki
Jak zwykle ciekawie Pozdrawiam !!!
Zajebista obróbka fotek w PS
Ja nie wiem jak to jest, ale chyba czytasz w myślach 😉 Ostatnio szukałem niedrogiej wytwornicy dymu do zdjęć, a tu bach – foty u Ciebie na blogu 😀 Tak czy siak, znów świetnie
doskonałe, doskonałe uwielbiam twoja stronę, bardzo mi pomaga;) zaglądam często i zaczytuje się z przyjemnością.
😀 Dzięki wielki i bardzo mi miło.
To była udana sesja:) Gratuluję efektów!
A ja dodam ze lampa reporterska i dish ma jak najbardziej sens:P
Wszystkie zdjecia ktore mozecie zobaczyc u mnie na blogu z uzyciem disha sa robione sb900 a czasami youngnuo 525.
Sam jestem zaskoczony tym jak spokojnie moge taka mala lampa zaswiecic spokojnie dishem 70 cm bo innego nie mam:P
Przyslony rzedu 2.8 1/160 iso 100 i lampa ustawiona na 1/8 1/4 jescze mi sie nie zdazylo zeby swiecic na full, no ale ja nie wychodze za duzo z domu:P Wiec zapas mocy jest.
Dodam jescze zeby zakladac zawsze stofena na lampe bo wtedy zyskujemy dosc duzo blysku.
Czym ‚smarowaliście’ modelkę aby uzyskać taki efekt ?
ps. Foto nr1 jest niesamowite! Oglądam nie wiem który raz, i wciąż coś mnie zachwyca, a to ta skóra, a to genialne włosy, dym i oświetlenie rzecz jasna. Powalająca kompozycja :]
Aha. W kwadracie w miniaturce prezentuje się chyba jeszcze lepiej 😀
Modelka wysmarowana oliwką, żadnych trików :). Dziękuję za miłe słowa.
Bardzo sympatyczna sesja, aż zazdroszczę efektów końcowych i nie ukrywam że za każdym razem jak na te zdjęcia zerkam to odkrywam coś nowego co wcześniej nie dostrzegłem. Pozdrawiam gorącą i będę tu zaglądał regularnie.
Miło mi i zapraszam jak najczęściej.
Oświetlenie mega – gratulacje!
Świetne zdjęcia, gratuluję!
Odważna sesja!