Zdjęcia MMA, Crossfit
Dziś krótko. Drugi wpis o prostych setupach oświetleniowych, do których nie trzeba mieć studia i spokojnie można fotografować w ten sposób w warunkach domowych. Tym razem jeszcze prościej – jedna lampa, jeden softbox i biała ściana.
Wybór na tylko jedna lampę padł nie tylko ze względu na chęć uproszczenia setupu do minimum, ale chciałem także, aby na ścianie widać było cień, który w tym przypadku jest miękki i bardzo mi odpowiada. Modelkę – Agatę o której pisałem juz ostatnio poprosiłem o ustawienie się blisko ściany, wręcz opierając się o nią. To wszystko dlatego, żeby cień był skupiony i jakby przylegał do sylwetki modelki.
Lampa studyjna MSN-500 została wyposażona w octę 150cm i ustawiona jakieś 1.5 metra od modelki po kątem około 45˚. Moc bliska minimum. Ustawienia aparatu: 1/160s f/4 ISO100.
Podobne wpisy
Wyszło super! Tak się tylko zastanawiam… Czy to mój monitor, czy to balans bieli troszkę uciekł, bo ściana u mnie jest lekko różowawa? Odcień skóry wygląda idealnie.
Celowo dorzuciłem trochę czerwieni, żeby złamać biel ściany i stworzyć małe „połączenie” między skórą, włosami a tłem …
Tak krążę i krążę, i nie umiem się zabrać za napisanie komentarza 😀 Zdjęcia oczywiście pierwsza klasa i dowiedziałem się, że masz lampę MSN-500, którą oczywiście wybadałem. Ja cały czas zastanawiam się nad lampami Quantuum, ale dobrze wiedzieć, że jest coś innego na rynku na co warto zwrócić uwagę.
I takie pytanko na koniec. Czym wyzwalasz?
Wyzwalam tanimi wyzwalaczami pozwalającymi na wyzwolenie do 1/200.
Wracając do lamp, jutro będę robił z fajną lampką, która powinna być Ciekawa dla wszystkich, ze względu na możliwości i cenę.
Wierzyć się nie chce, że zdjęcia robione są jedną lampą:)
jedna lampa, octa i biała ściana. That’s all folks