[box type=”shadow”]
[/box]
Zacząłem o poprawności technicznej, a na każdym popularnym portalu fotograficznym zostałbym zrugany, że na jednym ze zdjęć amputowałem dłoń (choć to pewnie byłby najlżejszy zarzut). Rozmawialiśmy o tym trochę poprzez mojego facebooka, nie będę się więc na ten temat rozpisywał. Przypomnę jedynie link do wpisu Łukasza Piecha gdzie temat cięć jest trafnie podsumowany.
Wracam do tematu. Lampa była jedna MSN-500 z beauty dishem, który wyklepany, powrócił do życia po spotkaniu z glebą na jednej z ostatnich sesji. Ustawiony nad głową modelki beauty dish miał dodatkowo grida, żeby w małej klatce schodowej zostało mimo wszystko trochę cienia, a 70cm miska nie oświetliła wszystkiego. Słońce było dość nisko i świeciło przez luksfery, co też widać na kilku zdjęciach. To był właśnie nieprzemyślany pierwszy pomysł, żeby robić pod słońce i złapać go trochę w tle. Luksfery to jednak nie okno i światło mocno się gubiło gdzieś po drodze.
Drugi nieprzemyślany pomysł to ciemny róg. Klatka schodowa była kanciasta i przy tych ujęciach powstały ciekawe cienie w załamaniach. Dlatego nawet nie myślałem o żadnym doświetlaniu. Dish z gridem znów nad głową modelki.
Ustawienia aparatu ciągle takie same 😀
Obróbka polegała głównie na zabawie krzywymi. Kolory mogą się podobać, ale zapewne tylko niektórym. Podawałem już kiedyś link do prościutkiego tutoriala jak zrobić za pomocą krzywych kolorystykę w stylu vintage. Nie licząc konwersji na czarno-białe tutaj zastosowałem właśnie ten prosty sposób.
[box type=”shadow”]
Wracając jeszcze do kolorów, ale także przepaleń, kontrastu itp. Myślę, że jest to spory problem przy prezentacji swoich zdjęć w sieci. O ile odbitka czy wydruk są dość jednoznaczne to w Internecie, nigdy nie wiadomo jaki i jak ustawiony monitor ma odbiorca … Później znajdujesz pod zdjęciem komentarz, że przepalone czoło na czubku, albo że coś za żółte … godzinami sprawdzasz składowe każdego piksela szukając swojego błędu Co o tym myślicie?
[/box]
Ja w przypadkach komentarzy na temat koloru, jasności i kontrastu zadaję komentatorowi jedno proste pytanie: „Czy Twój monitor jest skalibrowany?”
Jestem prawie pewien że 95% osób które mają najwięcej do powiedzenia na ten temat, takiej kalibracji nie posiada i w większości przypadków nawet monitora dobrze ustawionego.
Sam też nie mam profesjonalnego i skalibrowanego monitora 😛 więc trzeba polegać na kroplomierzu w PSie
Bardzo lubię takie kolorki. Mają w sobie to coś. Z zaprezentowanego setu najbardziej podoba mi się trója :]
Co do kalibracji. Jest to spory problem. Kiedyś daaawno temu, gdy chciałem zajmować się grafiką, kupiłem sobie elegancką 19″. Zawsze używałem profilu sRGB, który nie dawał praktycznie możliwości ruszania suwaczkami, ale za to człowiek był pewien, że kolory są prawdziwe (cokolwiek to znaczy). Dziś monitor ma za sobą spory przebieg a ponieważ jest to CRT mam wrażenie, że się już wypalił zdeczka. W porównaniu do nowych matryc LCD podświetlanych ledami kolory wyglądają na nim bardzo ciepło. Dziś chyba z 90% osób używa LCD więc musiałem się z obróbka przesiąść na laptopa, bo na nowego EIZO albo Aple i maszynkę do kalibracji mnie nie stać.
zdjęcia są świetne, oświetlenie proste dające świetne cienie, które w tym przypadku są akurat na plus :). Co do ustawienia i kalibracji monitora, to kiedyś się tym przejmowałem teraz mam to gdzieś
Choć by co człowiek robił to i tak na każdym monitorze będzie trochę inaczej :). Pozdrawiam
Dziękuje. Co do monitorów, kalibracji i prezentacji zdjęć w sieci widzę, że się zgadzamy. Rady nie ma, i nawet Eizo tu nic nie pomoże
ehhh widzę, że facebookowi się znów coś popsuło i nie można polubić tego postu ;(
Pierwsze i drugie zdjęcie są moimi faworytami 😉
Moimi też
Dzięki
The first shot in b&w it’s realy perfect! Others too! But 1st is really splendid!
Always a great work.
See you 😉
Jak dla mnie 1 i 4 naj.
Coraz bardziej zastanawiam się nad beauty dishem, całkiem fajne efekty można uzyskać. No i ulubiony przeze mnie setup „one light”